1. Zwyczjna, biała koszula, jakich wiele. (Moja była jak męska, więc musiałam zwężyć i wykroić talię;)).
2. Odcinamy od koszuli rękawy, podwijamy i przeszywamy, żeby materiał się nie siepał.
3. Na dołach zakończeń kołnieżyka wbijamy po 3 ćwieki. Moje to były srebrne piramidki o boku 0,5cm, więc malutkie.
4. Z jednego z rękawów wycinamy kieszonkę i podszywamy brzegi. Nie przyszywamy do koszuli. (Na razie nie zwracajcie uwagi za żółty pasek).
5. Inwestujemy we wstążkę, moja musiała mieć 2,5 cm szerokości. Wybrałam żółtą, niematową, tylko dlatego, że ten kolor będzie mi najbardziej pasował do innych części garderoby ;).
6. Obszywamy wstążką górny rąbek kieszonki (spójrz wyżej), a samą kieszonkę przyszywamy w najwygodniejszym dla nas miejscu. Wstążkę przyszywamy również na całej długości koszuli, w miejscu gdzie są dziurki do guzików.
7. Koszula gotowa!!
Ps. Czekamy na pomysły, Daisy Blue - pudełka się szykują ;).